święcie przekonany, że w jej oczach oprócz kpiny pojawiło

Zawsze podziwiał ten rysunek, więc jeśli nawet sam nie
mogę ci zapewnić!
stworzono, przeszły nawet oczekiwania panien Briggs i
także odczuwała wszystko tak samo boleśnie. Tylko że zawsze
tobą, ani sama ze sobą nad tym, co jest dobre, a co nie.
i świadomością okropnej prawdy. - Że te wszystkie inne rzeczy to
- My?
Poszedł do gabinetu, usiadł i gapił się na telefon. Zastanawiał się,
248
- Nie miałam innych kochanków – odpowiedziała ostrożnie.
Od urodzenia wkładano mu w głowę, że dobro ojczyzny
zrobię co w mojej mocy.
by wpakowała się w układ, który by ją unieszczęśłiwił.
- I ani telewizora, ani telefonu - podkreśliła z dumą Karo.

Gdy pora spotkania nadeszła i minęła, pomyślał o sforsowaniu bramy, ale wtedy
Santos zignorował jej pogróżki.
- Ty. - Gloria uśmiechnęła się. - Mówiłam ci, że wyglądasz fantastycznie.
— Co się stało?
- Więc oboje jesteśmy samotni.
Alexandra odchyliła głowę na oparcie i rozpłakała się. Prawie całą noc spędziła na
- Nie próbuj udawać głupiego ani zaprzeczać. Mam dowody.
- Victor Santos.
Uśmiechnął się na to wspomnienie. I natychmiast ogarnął go gniew. Po kiego się jej zwierza? Dlaczego wraca do przeszłości?
- Co?
- To tylko słowa, Alexandro.
się Wimbole, gdyby pani jeszcze czegoś potrzebowała.
Gdy zbiegły się kobiety, nawet nie raczył udawać zatroskania. Kiedy sprowadziły
i umiała w takiej sytuacji nie okazywać zdenerwowania ani zakłopotania.
dostrzegła jej niepokój.